Jak już w końcu skupię się na tyle, że robię, to się okazuje że muszę pruć. Co tu wymyślić żeby się skupić na tym najważniejszym?? Wolę latać z psami po lesie ,niż to szydełko z sukienką do łapy wziąć! Za to ta serwetka poszła migiem, w jeden dzień, dłużej się suszyła niż robiła.
Na zdjęciu w pełnej gali, razem z chwostami, ale jak tylko odłożyłam aparat, chwosty odpięłam, bo inaczej...no cóż ,Niuś już się zainteresował :)) Natychmiast oczyma wyobraźni ,widziałam jak biegnie ten małpiszon, z tym chwostem , a cała reszta też leci, tyle że na dół, na podłogę.
Oto i ona, w całej swej mini krasie :)
Wymiary : 98 cm długości bez chwostów , 20 cm szerokości .
Właściwie , to była kontrola jakościowa ;)
Korzystałam z tego schematu :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz