12 lutego 2014

Pomocnicy

Moimi pomocnikami , zawsze , ale to zawsze są :
Filemon:
jak widać, kot z temperamentem....może mu akurat nie najwygodniej w tym miejscu, ale co tam! jak sen go "napadł" akurat tam i sił brakło na dotarcie do właściwego miejsca drzemki?:)
oraz
Zbysiu, a właściwie Bonifacy, ale który kot by reagował na taaakie długie imię? Więc zostało mu Zbysiu, i reaguje 
I jeszcze raz Filemonik :)
Tu wyraźnie widać kto w tym domu operuje drutami :))


Oczywiście dom nie byłby domem, gdyby nie było psiaka, my też mamy, małego, ale za to  z tak rozdętym ego, tak wszędobylskiego, ciekawskiego, że powinna nazywać się Kierowniczka Zamieszania.., ale jest zwyczajną Tosią vel Antoniną vel Żolia ( tak, tak, z tej reklamy, co to Ążelia i Żolia robiły internety )
Oto ona:

PS.
Gdyby ktoś był ciekawy jaka to rasa, to uprzejmie informuję , iż ta rasa to: kortopierz niskopienny....

2 komentarze: